Witaj u mnie

Kategoria: Bez kategorii (Page 1 of 2)

czwarta dwadzieścia trzy

IMG_0243unnamed

           Czwarta dwadzieścia trzy to pełna emocji poetycka proza sięgająca do samej istoty ludzkiej egzystencji. Z pięknych i bolesnych wspomnień powstaje pełen głębi portret człowieka współczesnego. Człowieka, który pomimo wielu trudnych doświadczeń i prób, stara się ocalić swoją miłość, wiarę, nadzieję i wewnętrzną wrażliwość. Istoty niezmiernie kruchej i niezniszczalnej jednocześnie.

     Gęsta od znaczeń, delikatnie prowadzona narracja jest zapisem niewidocznej, a zarazem bardziej prawdziwej, duchowej strony ludzkiego życia. Wśród sugestywnych obrazów znajdziemy pozostawione przez autora drogowskazy, których zwykle unika literatura współczesna. A przecież pytania „Kim jesteśmy?, „Jacy powinniśmy być?”, „Po co żyjemy?”– nadal rozbrzmiewają, a pisarze i filozofowie każdej epoki, muszą raz jeszcze spróbować na nie odpowiedzieć. Próbą zmierzenia się z tymi pytaniami jest Czwarta dwadzieścia trzy – ważny przekaz o tym, co tak naprawdę jest cenne w życiu. I o tym, co jest mocniejsze nawet od śmierci.

byłem w burdelu:) był pożar

Śmierć wrogiem Ojczyzny w wykonaniu grupy Pożar w burdelu

– szedłem bez jakichś specjalnych oczekiwań, tym bardziej, że padał deszcz :). wiedziałem co grają ludzie z tej grupy teatralnej. muszę przyznać, że zaskoczyli mnie in plus. spektakl kabaretowy w sporych oparach absurdu, ale co ważne granice nie zostały przekroczone. co dla mnie bardzo istotne, nie zaobserwowałem przerostu formy nad treścią. aktorzy chyba nawet bawią się dobrze :). ja też się bawiłem. polecam. dla pewności muszę jeszcze coś zobaczyć z ich repertuaru.

mg

IMG_0165

Piloci

Obejrzałem ostatnio musical Piloci w teatrze ROMA. Spektakl nie wywołał u mnie jakichś specjalnych emocji. Jakichś ponad codziennych wzruszeń. Nie do końca sposób gry aktorów i scenografia współgrała mi z dość mocną i podniosłą muzyką ( szczególnie w pierwszej części ). U młodszych aktorów widać a właściwie słychać inne podejście do gry niż ich starszych, profesjonalnych kolegów. Ot chociażby dykcja. Generalnie jednak opowiadanie broni się.

Twórców jednak chyba trochę oślepiła poprawność polityczna. Złe wybory to głównie wybory scenicznych Polaków. I tak.  Dowódca AK zmusza wręcz główną bohaterkę do niemoralnych zachowań z oficerem niemieckim. Zdradza ona narzeczonego. Jej narzeczony też ją zdradza na obczyźnie. Jeden z bohaterów też Polak współpracuje z każdym byleby tylko zarobić i dobrze żyć. Czarę goryczy przelewa jednak to, że najbardziej pokrzywdzonym wydaje się być niemiecki oficer, który żali się na swój los, a na końcu ginie.  A żartem to po spektaklu kwiatów też nie dostaje:)

Hitler pokazany jest jak ucieleśnienie diabła. Natomiast Niemcy też są przez niego skrzywdzeni.

Konwencja zgrywa z obowiązującą na zachodzie , a szczególnie w Niemczech. Nie ważne kto mordował, jeśli obozy były w Polsce to są to polskie obozy śmierci. Ostatecznie to wojnę wywołali i prowadzili naziści, nigdy Niemcy. Warszawę też zniszczyli  nie Niemcy tylko powstańcy. Tylko czy powstańcy mieliby z kim walczyć gdyby Niemcy tu nie przyszli? Odbiera im się prawo do obrony.

mg

Czy pamiętasz, Panie Boże,
Nad Wołyniem łunę krwawą
I ten krzyk z płonącej chaty
Mordowanych przez sąsiadów?
Chyba byłeś w tamtej porze
Gdzieś po innej stronie świata,
Bo byś pewnie się zasmucił i przystaną,ł i zapłakał…

Czy słyszałeś modłę, Panie,
Oczy ojca czy pamiętasz,
Gdy hańbili córkę jego
Banderowcy jak zwierzęta…
On na drzwiach ukrzyżowany
Błagał „Zmiłuj się nad nami!”
Zlitowali się oprawcy,
Skłuli oczy bagnetami…

Czy widziałeś, Ojcze Święty,
Patrząc z góry przez firmament,
Dzieci śliczne jak aniołki,
Na sztachety powbijane…
Kto je teraz poprowadzi
Na spotkanie z Tobą Boże?
One przecież takie małe,
Zbłądzą same w tych przestworzach…

Czy spamiętasz, Panie Świata,
Męczenników, tych z Wołynia,
Umierali z myślą o Tej,
która nigdy nie zaginie.
Polska o nich zapomniała,
rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca
świeczkę jeszcze tu zapali.
Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu
świeczki za Nich tu postawić.

Prysznic, zimny prysznic…

IMG_0244

Holandia, która na EURO się nie zakwalifikowała w środowy wieczór pokazała grę do, której przyzwyczaiła nas w ostatnim czasie drużyna Adama Nawałki. Oczywiście ten mecz miał być meczem, w którym przećwiczymy pewne fragmenty gry, a prawdziwa „wojna” zacznie się we Francji.  Po 5 meczach bez porażki dostaliśmy zimny prysznic.

Zmiana bramkarza spowodowała duże zaskoczenie. Jak wiadomo Łukasz Fabiański był numerem jeden w czasie meczów kwalifikacyjnych. Niespodziewanie z Holendrami bronił dostępu do naszej bramki Wojciech Szczęsny. Spisał się on znakomicie i bez wątpienia tym meczem zaplusował w oczach selekcjonera.

Widocznym problemem była obrona. Po stracie Macieja Rybusa,  nowym ustawieniem obrony Adam Nawałka próbuje stworzyć linię defensywną, która będzie jedną całością. W meczu z Holendrami nie było tego widać. Pierwsza bramka padła właśnie po bardzo biernej postawie obrońców. Wojciech Szczęsny nie miał szans na wybronienie strzału Janssena. W drugiej połowie Artur Jędrzejczyk strzelił bramkę z rzutu rożnego. Można powiedzieć, że zrehabilitował się po błędzie w pierwszej połowie. Cieszy bramka ze stałego fragmentu gry, ponieważ jak wiadomo Adam Nawałka pracował z drużyną bardzo sumiennie nad tymi elementami. Drugą bramkę dla Holendrów strzelił  Georginio Wijnaldum. Mecz skończył się wynikiem 2:1 dla Holendrów.

Po tym meczu należy wysunąć wnioski. Holendrzy bardzo dobrze pokazali co czeka Roberta Lewandowskiego na EURO. Czasami był kryty nawet prze 3 zawodników. To pokazuje, że jeśli koledzy Roberta nie będą wykorzystywać takich sytuacji jak w meczu z Holendrami to czeka nas blamaż na tegorocznym turnieju. W tym meczu było widać jak bardzo potrzebny jest nam Grzegorz Krychowiak, który nie zagrał, ponieważ musiał wyleczyć kontuzję. Bez wątpienia Grzegorz jest nam potrzebny tak w destrukcji jak i w rozgrywaniu piłki.

Być może optymalne ustawienie naszej linii defensywnej jest szykowane na 12 czerwca. Faktem jest, że to był tylko sprawdzian, ponieważ prawdziwy test rozpocznie się we Francji, a tam już nie będzie miejsca na pomyłki.

Polska-Holandia 1:2 (0:1)

0:1 – Vincent Janssen 33′

1:1 – Artur Jędrzejczyk 60′

1:2 – Georginio Wijnaldum 76′

Składy:

Polska: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek (46′ Thiago Cionek), Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk, Jakub Błaszczykowski (46′ Bartosz Kapustka), Krzysztof Mączyński (80′ Tomasz Jodłowiec), Piotr Zieliński, Kamil Grosicki (77′ Sławomir Peszko), Arkadiusz Milik (87′ Mariusz Stępiński), Robert Lewandowski (67′ Karol Linetty).

Holandia: Jasper Cillessen – Kenny Tete, Jeffrey Bruma, Virgil van Dijk, Jetro Willems (46′ Patrick van Aanholt), Marco van Ginkel (71′ Kevin Strootman), Riechedly Bazoer, Georginio Wijnaldum, Steven Berghuis (67′ Luciano Narsingh), Vincent Janssen (74′ Bas Dost), Quincy Promes.

mg

Nic nowego

Próbowałem znaleść jakieś ciekawe informacje godne polecenia na portalach informacyjnych ale nic mnie dzisiaj nie zaciekawiło. Nic ciekawego. Pozostawiam tylko mój tekst piosenki z dnia dzisiejszego poniżej 🙂

Wiersz?Piosenka?2

IMG_0151

Obietnica

(Ref.)

I tu, i tam, i wszędzie

I dziś, i wczoraj, i będzie

I biel, i czerń, i róże

Głęboko, daleko i w górze

(bis)

 

Od zawsze, na wieki, w tej chwili

Co są, co będą, co byli

Niech wiedzą, niech czują to właśnie

Ma miłość do Ciebie nie zgaśnie

 

Dni ciepłe i noce gwiaździste

Obłoki i wody przejrzyste

Niech będą świadkami mej duszy

Bo nic mej miłości nie skruszy

 

I ptaki, i drzewa, i słońce

Wulkanów wybuchy gorące

Arktycznej wody dreszcze

Że kocham niech wiedzą, co jeszcze

 

(Ref.)

I tu, i tam, i wszędzie

I dziś, i wczoraj, i będzie

I biel, i czerń, i róże

Głęboko, daleko i w górze

(bis)

 

Gdzie Ty, tam ja się znajdę

Dopłynę, dobiegnę czy dojdę

Za Tobą podążę na wieki

Przemierzę świat obcy, daleki

 

Twe usta, Twe serce, Twe oczy

Twój widok tak dla mnie uroczy

W mym sercu im ołtarz postawię

I duszę przed Bogiem poprawię

 

Marzenia, sny dobre, nadzieje

Złe chmury wiatr dobry rozwieje

A gwiazdy nam drogi wytyczą

A serca miłość wykrzyczą

 

(Ref.)

I tu, i tam, i wszędzie

I dziś, i wczoraj, i będzie

I biel, i czerń, i róże

Głęboko, daleko i w górze

(bis)

mg

« Older posts

© 2025 Mariusz Gazda

Theme by Anders NorenUp ↑