Każde państwo, a więc i Polska, posiada system prawny. System prawny jest jednym z atrybutów państwowości. Bez prawa nie ma państwa. Na świecie mamy wiele różnorodnych systemów prawnych. W kraju mamy wiele tzw. szkół prawniczych. Cechują się one różnym podejściem do winy i kary, ale poza wszystkim również podejściem do samego prawa. Prawo można zapisywać w niezliczonych tomach ksiąg (ustaw, kodeksów itd.). Ale wiemy też z historii, że prawo można zapisać w dziesięciu przykazaniach (Mojżesz) lub nawet w jednym zdaniu: oko za oko, ząb za ząb (kodeks Hammurabiego).
Nie jestem prawnikiem, ale jako obywatel także mam prawo mieć oprócz wiedzy swoją własną wizję prawa. Posłużę się metaforą, która kiedyś przyszła mi do głowy. Prawo powinno być jak zamek w drzwiach.
Zamek w drzwiach, wreszcie same drzwi z jednej strony mogą chronić coś lub kogoś. Zamki w drzwiach do mieszkania chronią domowników i ich dobytek przed złodziejem. Zamek w sejfie chroni kosztowności lub pieniądze. Itp. itd. Z drugiej strony zamek w drzwiach może utrudniać komuś wyjście. Weźmy na ten przykład zamek w drzwiach więzienia czy celi więziennej. I na tym to powinno polegać. Prawo jak dobry zamek powinno chronić i zabezpieczać, a jednocześnie ograniczać. Uprawnionych chronić, nieuprawnionych ograniczać. Nigdy na odwrót. Obywatel, podatnik, powinien móc korzystać z prawa tak jak właściciel mieszkania z jego drzwi. Zamykać i otwierać według potrzeb, choć oczywiście w granicach przepisów. Zamek, o przepraszam, prawo powinno być tak skonstruowane, aby samo w sobie stanowiło zabezpieczenie dla obywatela, a utrudnienie dla złoczyńcy. Nie na odwrót. I prawo, i zamek powinny posiadać prostą i sztywną konstrukcję bez luk i obejść. Bez wyłączeń i ograniczeń. Zamek jest dobry, gdy spełnia swoją funkcję, gdy jest skuteczny. W przeciwnym wypadku zamek jest zły. To samo powinno dać się powiedzieć o prawie. Kropka.
mg
Najnowsze komentarze